
Metamorfoza makijażu dziennego w wieczorowy w mgnieniu oka – test redaktorki
Na co dzień maluję się dość delikatnie i stawiam na mocno świetlisty, bardzo naturalny makijaż. Jako pierwszy nakładam na kości policzkowe, grzbiet nosa i łuk kupidyna płynny rozświetlacz Glow and Go w odcieniu Golden Glow.
Daje to bardzo subtelny efekt glow, który po przykryciu cienką warstwą podkładu sprawia, że moja cera wygląda na wypoczętą i świeżą. Na powieki nakładam beżowy cień z paletki Modern Glam. Dodatkowo podkreślam brwi pomadą Eyebrow Pomade w odcieniu Dark Brow. Pomada świetnie nadaje kształt, gładko się rozprowadza, a po zastygnięciu trzyma niesforne brwi w ryzach. Na koniec zostaje tylko wytuszowanie rzęs czarną maskarą. Tusz Royal Volume dobrze rozczesuje włoski i nie zostawia grudek, pogrubia, wydłuża oraz unosi rzęsy.
Jestem gotowa na to, co przyniesie mi dzień.
Po ośmiu godzinach nadeszła pora metamorfozy w wieczorową Femme Fatale. Ponieważ bazę mam już zrobioną, a kosmetyki nałożone rano doskonale się trzymają, postanawiam popracować nad makijażem oka i dodać jeszcze trochę błysku policzkom. W tym celu w załamanie powieki nakładam ciemnoróżowy cień z paletki Modern Glam i blenduję go w kierunku łuku brwiowego. Zewnętrzny kącik oka podkreślam wyrazistym rdzawym cieniem, tworząc efekt smokey eyes.
Cienie mają naprawdę dobrą pigmentację i bardzo przyjemną konsystencję. Łatwo się blendują i nie osypują się na policzki. Jakość paletki Modern Glam bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła, jak na kosmetyk z przystępnej dla każdego półki cenowej.
Makijaż wieczorowy kończę dodając na policzki jeszcze odrobinę rozświetlacza Strobe Highlither Glow and Go, tym razem wypiekanego. Wybieram odcień GentleGold, który pasuje do mojej karnacji. Produkt daje bardzo przyjemny dla oka efekt lustra. Jeszcze tylko kilka pociągnięć tuszem dla wzmocnienia intensywności makijażu i tak w pięć minut udało mi się zmienić makeup, który zrobiłam o 7 rano, w wieczorowy, seksowny look, idealny na imprezę. Wystarczyły tylko dwa dodatkowe kosmetyki, żeby przejść prawdziwą metamorfozę. To świetna opcja dla zabieganych i chcących zaoszczędzić jak najwięcej czasu.





Po szaleństwach pora na demakijaż. Pomaga mi w tym profesjonalny płyn micelarny do demakijażu twarzy, oczu i ust 3w1 FACEMED+. Produkt jest polecany przez wizażystów, ponieważ usuwa nawet wodoodporny makijaż jednym pociągnięciem, bez tarcia i podrażnień. Nie zostawia też nieprzyjemnego filmu na twarzy, która jest miękka i nawilżona. Jego dodatkową zaletą jest ekonomiczna pojemność - 650 ml produktu wystarczy na długie tygodnie użytkowania.